Zespół KK ROW Rybnik

Każdy zespół ma swoje DNA, a siłą KK ROW Rybnik jest różnorodność charakterów spleciona wspólnym celem. Gdy obserwujesz trening z wysokości trybun, od razu dostrzegasz wyraźny podział ról i wzajemną odpowiedzialność; w drużynie nie ma pozycji „statysty”. Każda koszykarka, od rozgrywającej po środkową, wnosi do gry niepowtarzalny zestaw atutów, który najlepiej widać, gdy piłka zaczyna szybować nad linią rzutów osobistych. Skrzydłowe uwielbiają niskie kozłowanie i dynamiczne wejścia pod kosz, a obwodowe nie boją się serii rzutów z dystansu, nawet gdy ręce obrończyń zbliżają się niebezpiecznie blisko twarzy. W tym sezonie, obok doświadczonej kapitan Anny Majki, oglądamy rosnącą pewność młodzieżowej reprezentantki Marty Grocholskiej, która w ostatnim spotkaniu CEWL wykręciła imponujące dziewiętnaście punktów i siedem zbiórek.

Coraz odważniej w pierwszej piątce melduje się Joanna Kawa, znana z chirurgicznej precyzji przy rzutach wolnych; statystycy szepczą, że jej skuteczność sięga dziewięćdziesięciu trzech procent. W obronie zaś prym wiedzie Amerykanka Chelsea Ray, która swoją zwinnością i niespotykaną intuicją do przechwytów potrafi w pojedynkę zmienić bieg spotkania. Trener Agnieszka Kowalska nie ukrywa, że sukces upatruje przede wszystkim w zbalansowanej rotacji – wydobywa ze wszystkich zawodniczek to, co najlepsze, równocześnie pilnując, aby każda miała jasną, konkretną rolę na parkiecie. Kiedy na ławce zasiadają debiutantki, starsze koleżanki podpowiadają im, jak ustawić stopy w obronie lub gdzie spodziewać się zasłony. W efekcie rotacja działa niczym precyzyjny mechanizm zegarka, w którym każda zębatka ma do spełnienia ważne zadanie. Tak właśnie buduje się zespół, który potrafi odrabiać dwucyfrowe straty w ciągu kilku minut.

Poniższa tabela pozwoli Ci lepiej zorientować się w skali talentu drzemiącego w drużynie. Każde nazwisko kryje inny fragment układanki: siła, finezja, zmysł do podań albo czucie przestrzeni. Spójrz uważnie, a potem przyjdź na mecz i wsłuchaj się w rozmowy prowadzane na boisku – szybko odkryjesz, że statystyki i surowe kolumny liczb stają się żywym organizmem, gdy do głosu dochodzi parkiet.